niedziela, 9 października 2016

Maraton Łódź 2016


Idąc za ciosem. Tegoroczny maraton. 

W dużym skrócie - Wojtka męczyła kolka, ale dobiegł w zamierzonym czasie. Kuba nie dobiegł do mety w ogóle, kontuzje wyeliminowały trening na wiele tygodni. I przed i po zawodach. Ten bieg skończył po 30+ kilometrach. 

A dla mnie kwiecień w ogóle najszczęśliwszy nie był. 




wtorek, 4 października 2016

Silesia City Center Maraton - Katowice 2015



Tak, tak, 2015 to nie pomyłka. No chciałam bardzo (bardzo!) pokazać te zdjęcia wcześniej, odkopać te Cuda i Dziwy, co utonęły. Ale co zrobić, nie po drodze było z blogosferą. Jednakowoż, jako że dziś mija dokładnie rok od tamtego dnia, voila! Oto są. 

Powstrzymam się od opowieści, jak to było pięknie i fajnie, a dzisiaj plucha za oknem i głowę chce urwać. Jak to leciało "sorry, taki mamy klimat"? A fajnie, no cóż jak dla kogo. Ja w każdym razie bawiłam się świetnie!

Bohaterowie całego zdarzenia, krótko po przecięciu mety zapomnieli już o trudach.
Zuch Chłopaki!