Tak, tak, 2015 to nie pomyłka. No chciałam bardzo (bardzo!) pokazać te zdjęcia wcześniej, odkopać te Cuda i Dziwy, co utonęły. Ale co zrobić, nie po drodze było z blogosferą. Jednakowoż, jako że dziś mija dokładnie rok od tamtego dnia, voila! Oto są.
Powstrzymam się od opowieści, jak to było pięknie i fajnie, a dzisiaj plucha za oknem i głowę chce urwać. Jak to leciało "sorry, taki mamy klimat"? A fajnie, no cóż jak dla kogo. Ja w każdym razie bawiłam się świetnie!
Bohaterowie całego zdarzenia, krótko po przecięciu mety zapomnieli już o trudach.
Zuch Chłopaki!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz